niedziela, 24 maja 2015

Od Rifftuen'a CD Kerii

-No to pora na przygodę! - krzyknąłem jak głupek i zacząłem biec w stronę lasu. 
Biegliśmy tak z około 15 min. A potem byliśmy już na miejscu, jednak nie było widać żadnego jelenia lub innego stworzenia do upolowania. 
-To co czekamy? - powiedziała siadając. 
-Widocznie, tak. - odparłem z niezbyt zadowoloną miną. 
Czekaliśmy bardzo długo aż do wieczoru, ale szczęście nam sprzyjało i właśnie jak mieliśmy się 
zawracać do watahy Keria zauważyła sporego jelenia. Pierwsza zaatakowała Kerii a potem ja udusiłem jak już ledwo żył. 
-No to smacznego. - powiedziałem i zabrałem się do jedzenia. 
-Nawzajem. - odparła, i wbiła zęby rozrywając skórę jelenia z której rozlewała się krew. 
Po zjedzeniu jelenia poszliśmy nad Strumyk Skał aby się napić wody.Schyliłem się aby napić się wody ale Kerii popchała mnie do wody PLUUSKK! 
-A to za co? - powiedziałem przerażony. 
-Hahaha! Za nic. - odpowiedziała śmiejąc się ze mnie. 
Dzień miną bardzo szybko, słońce powoli zachodziło a my musieliśmy wracać. 
-To co zbieramy się? - powiedziałem patrząc na gwiazdy na niebie. 
-No aby Alpha się nie zmartwił. 
-Ładne są, czyż nie prawda? - Spytałem się. 

(Kerii?) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz