- Wiele jest wilków w watasze?
- Nie, ale nie jest nas też jakoś szczególnie mało.
- Rozumiem. - Odpowiedziała i zaczęła coś cicho nucić, to pomagało jej się uspokoić. Razem z wilkiem szli do jaskini Alfy, Rifftuen nie przerywał jej w nuceniu wesołej melodii. Alfa chętnie zgodził się na dołączenie Kerii do watahy. Wilczyca stwierdziła że Alfa jest bardzo miły w sumie Rifftuen też był przyjazny. Póki co ani razu nie wykazał wobec niej żadnego przejawu agresji. Keria postanowiła że postara się zaprzyjaźnić ze skrzydlatym wilkiem. Kto wie może to będzie jej pierwszy kolega w tej watasze?
- Może chcesz iść ze mną na polowanie? - Spytała z uśmiechem truchtając przez las radośnie. - Miło by mi było gdybyś chciał dotrzymać mi towarzystwa dzisiejszego dnia.
~Rifftuen? Może wspólne polowanko?~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz