niedziela, 24 maja 2015

Od Rifftuen'a CD Kerii

-Ja? Jedzenia.- powiedziałem patrząc na wilczycę.
-Aha.- odparła cofając się o kilka kroków.
-A więc jak się nazywasz? Ty znasz moje, ale ja twojego nie.
Wilczyca nic nie powiedziała tylko się odwróciła i zaczęła biec w stronę Doliny Bavae. Jednak ja szybko odbiłem się od ziemie i poleciałem za nią, wilczyca chyba nie słyszała że śledzę ją bo po paru km przestała biec. Widząc że wilczyca stoi w miejscu szybko wylądowałem ale jednak nie udało mi się te lądowanie, tylko spadłem na twarz i zrobiłem ze siebie pośmielisko.
-Hih.- cichutko uśmiechnęła się wilczyca.
-E! To nie było aż takie śmieszne. - powiedziałem oburzony. - No a więc jak się nazywasz?
-Kerii. - odpowiedziała nieśmiało.
-Ładne imię, a należysz do jakiejś watahy? - Spytałem się, i w tym samym czasie wstałem z ziemi.
-Na razie nie, a co? - powiedziała, z lekkim uśmiechem na twarzy.
-Jak chcesz możesz dołączyć do WND, ale musisz o to się zapytać Greila Alphy.
Szybko oprowadziłem Karii po terenach watahy a potem wróciliśmy znowu do Doliny Bavae aby się spytać Greil'a o zgodę. Idąc w stronę watahy nadal czułem się nieswoją bo wadera nadal nie ufała mi i utrzymywała dystans od rozmów.
(Kerii?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz