poniedziałek, 25 maja 2015

Od Aidena do Spark


Pytanie całkiem wyrwane z kontekstu rozbawiło mnie, ale cóż nie można pozostawiać pytań bez odpowiedzi.
-A więc najbardziej lubię... - chwila zastanowienia - sarninę. Tak zdecydowanie to moje ulubione mięso.
Wadera uśmiechnęła się i próbowała powstrzymać od śmiechu, ale słabo jej to wychodziło.
Słońce powoli acz nieuchronnie zbliżało się ku horyzontowi, a my znajdowaliśmy się spory kawałek od jaskiń. Po chwili nad moją głową zabłysnęła mała żaróweczka co można by zrobić.
Zacząłem zbierać kamienie, co wywołało napad śmiechu u Spark.
-Z czego się tak śmiejesz? - zacząłem układać kamienie w okrąg, po czym stworzyłem niewielki płomyk i tak o to mamy ognisko.
-Masz może pianki? - zaśmiałem się.
Cała czwórka siedziała przy blasku ogniska, które Pyro co jakiś czas podniecał.
-To teraz ja mam do ciebie pytanie - oznajmiłem z chytrym uśmiechem.
Wadera przekręciła łeb w bok ze i z lekko zdziwioną miną czekała na moje pytanie.
-A więc ... - nie zdążyłem zadać pytania, jakiś huk przerwał spokój, z lasu wyleciały ptaki a ja zobaczyłem pożar... Coś co mnie prześladuje, zawsze nie ważne gdzie pójdę. Ogień skrzywdził już wiele osób, za wiele.
-Spark wskakuj na smoka - odparłem - Pyro ty też
-Ale.. - odezwała się Spark jednak nie pozwoliłem jej skończyć
-Już! - powiedziałem stanowczo, ogień był coraz bliżej...

                                                                Spark?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz