niedziela, 24 maja 2015

Od Arii

Hmm, no dobra, mogę w sumie się przejść po tutejszych terenach. Mam nadzieję, że nie przyciągnę niczyjej uwagi... Wyszłam z jaskini w poszukiwaniu niczego. Szłam przed siebie podziwiając rozległe tereny watahy, słyszałam śpiew ptaków, widziałam małe liski gramolące się do norek na mój widok...Budzę strach wśród innych zwierząt, a wujek mówił nie rzucaj się w oczy bo to cię kiedyś zgubi. Przechodząc natrafiłam na jakieś "centrum" całej watahy zastałam zbiorowisko wilków, wszystko spojrzenia padły na mnie. Przyśpieszyłam kroku, musiałam jak najszybciej się oddalić.
No i moim szczęściem musiałam, ale to musiałam na kogoś wpaść!
-Uważaj jak łazisz! - usłyszałam dość nieprzyjemny głos
-Przepraszam - burknęłam, po czym chciałam się oddalić, ale zahaczyłam o coś łapą - coś czyli łapę tego jegomościa.
-Mówiłem uważaj jak chodzisz - zaśmiał się
-Bardzo śmieszne - żartowniś się znalazł. No cóż grajmy według jego zasad.
Szepnęłam coś do Hekli po czym za wilkiem goniła latająca gałąź. Oczywiście nie chciałam mu nic zrobić, ale postraszyć lubię.
Kiedy już wszystko się uspokoiło, wilk siedział na przeciwko mnie, ale jednak w znacznej odległości.
-Jestem Aria - odparłam - Ari
-Shiki - odparł dość niechętnie wilk.

<Shiki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz