No i moim szczęściem musiałam, ale to musiałam na kogoś wpaść!
-Uważaj jak łazisz! - usłyszałam dość nieprzyjemny głos
-Przepraszam - burknęłam, po czym chciałam się oddalić, ale zahaczyłam o coś łapą - coś czyli łapę tego jegomościa.
-Mówiłem uważaj jak chodzisz - zaśmiał się
-Bardzo śmieszne - żartowniś się znalazł. No cóż grajmy według jego zasad.
Szepnęłam coś do Hekli po czym za wilkiem goniła latająca gałąź. Oczywiście nie chciałam mu nic zrobić, ale postraszyć lubię.
Kiedy już wszystko się uspokoiło, wilk siedział na przeciwko mnie, ale jednak w znacznej odległości.
-Jestem Aria - odparłam - Ari
-Shiki - odparł dość niechętnie wilk.
<Shiki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz